poniedziałek, 14 grudnia 2015

Psychologia osobowości

Każdy człowiek jest istotą tak niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju, jak  jedyne i niepowtarzalne są dane, które  wpisuje się do paszportu. Analityk, spotykając się z pacjentem odrzuca schematy, uprzedzenia i  ciągle doświadcza nowych niespodzianek. Nie bez powodu Theodor Reik swoją książkę, opublikowaną W 1935 roku, dotyczącą odkrywania i rozumienia procesów nieświadomych, opatrzył tytułem Zaskoczony psycholog.

Pomimo to warto zapamiętywać  określone typy ludzkie wyróżnione przez  starą naukę o charakterach lub nowoczesną psychologię różnic indywidualnych. Ułatwia to rozumienie innych ludzi. Oczywiście trzeba pamiętać o niebezpieczeństwie pospiesznego ulegania schematycznym wyjaśnieniom. W socjologii  tzw. ,,labeling approach”, a więc podejście charakteryzujące ludzi za pomocą „etykietek” słusznie zostało skrytykowane. Nie zamierzam tu negować oczywistych korzyści z posługiwania się typologią. Nie znaczy to jednak, że uprawiam wyłącznie badanie osobowości, oparte na analizie czynników, dopuszczając tylko to,  co można zmierzyć.

Nie reprezentuję też teorii atrybucji, która próbowała ustalić zależność między typem osoby, a przyczynami różnych wydarzeń. Liczę raczej na to, że uzmysłowienie sobie określonych typów osobowości pomoże czytelnikom lepiej zorientować się w różnorodnych procesach psychicznych.  Rozpocznijmy od opisanego przez  Freuda tzw. charakteru analnego lub charakteru natręctw. Nazwa „analny” bierze się stąd, iż Freud dostrzegał psychogenetyczne związki między cechami charakteru a wychowaniem charakteryzującym się obsesją czystości (dotyczącą wypróżniania się, a więc odbytu, łac. (mus).

Do tej kategorii charakterologicznej Freud zaliczał ludzi, którzy:
  • wcześnie są przyzwyczajani do czystości,
  •  są szczególnie porządni, oszczędni  i uparci.
Psychoanaliza traktuje wymienione cechy charakteru po części jako następstwo pierwotnych impulsów (upór), po części zaś jako reakcję na zjawisko przeciwne (porządek wobec bałaganiarstwa, oszczędność wobec rozrzutności). Takie interpretacje zachowań charakterologicznych odpowiadają analitykowi, ponieważ jest on przyzwyczajony do obcowania w codziennej praktyce z regresywnie powtarzającymi się impulsami  popędowymi i zjawiskami, które wywołują.



Tego, kto nie miał doświadczeń psychoanalitycznych, może to dziwić. Bezpośrednia obserwacja dzieci potwierdza jednak słuszność tych hipotez. Może łatwiej przyjdzie nam zrozumieć istotę charakteru oralnego,  w którym związek przyczynowy między zachowaniem osoby dorosłej a zachowaniem w dzieciństwie jest bardziej widoczny. Charakter ten dotyczy ludzi, którzy np. z powodu długotrwałego karmienia piersią nieświadomie nadal chcą otrzymywać od świata wszystko, czego zapragną, nie dając z siebie nic.

Współczesne społeczeństwo konsumpcyjne sprzyja utrwalaniu przyzwyczajeń, które psychoanaliza wiąże z charakterem oralnym.  Nie bez powodu picie, jedzenie i palenie tak łatwo staje się nałogiem. W bardziej wysublimowanej formie może nim zostać strawa duchowa, która w dzieciństwie była niezbędna do dobrego samopoczucia. Wariantem charakteru oralnego  jest zachowanie, które w języku potocznym nazywamy „przeżuwaniem”.

Uwidacznia ono związek między zachowaniem a sposobem jedzenia w dzieciństwie. Są ludzie, których przyzwyczajano do powolnego, ale starannego przeżuwania pokarmu; ta postawa w wieku dorosłym objawia się np. długim rozstrząsaniem problemu, aż do momentu, w którym zostanie rozwiązany. Innym nie starcza cierpliwości, więc połykają w pośpiechu, niedokładnie. W taki sam sposób jako ludzie dorośli zabierają się do pracy Każdy z nas zna przedstawicieli poszczególnych typów: ludzi, którzy połykają wszystko  niecierpliwie, i innych, którzy tak długo rozważają trudny problem, aż zostanie on  rozwiązany.

niedziela, 13 grudnia 2015

Nerwica depresyjna

Według moich obliczeń na nerwicę depresyjną cierpi ok. 10 procent populacji. Schepank (1987) w opracowaniu wydanym nakładem Instytutu w Mannheim ocenia, że wśród 26 procent ludzi cierpiących na zaburzenia psychiczne chorzy na nerwicę depresyjną stanowią ponad 4 procent. Depresja neurotyczna, w przeciwieństwie do normalnego smutku, jest chorobą. Jednak w porównaniu z depresją psychotyczną objawy depresji nerwicowej nie przynoszą szkody.

Symptomy depresji nerwicowej to:  
  • depresyjne obniżenie nastroju,
  • niechęć  do zabawy, przyjemności,
  • brak energii,
  • mniejsza lub większa tendencja do unikania kontaktów z ludźmi.
 Ludzie cierpiący na stany depresyjne nie są świadomi ich przyczyn. Analiza prowadzi jednak do wykrycia następujących czynników psychosomatycznych.  Cztery główne czynniki 

1. Doświadczenie straty. Jest to  najczęściej śmierć bliskiej osoby. Może  być nim jednak także rozczarowanie, jakiego doświadczyliśmy ze strony kogoś bliskiego. Zamiast dominującej wcześniej nadziei odczuwamy rozczarowanie, innymi słowy, czujemy się zawiedzeni. Może nie udało się spotkanie z przyjaciółką lub nie odnieśliśmy sukcesu w życiu zawodowym, sporcie, w świecie  sztuki. W każdym z tych przypadków mamy poczucie, że coś straciliśmy, czegoś nam brakuje. Wpadamy w zły nastrój, nastawiamy się pesymistycznie do życia.

2. Temat winy. Uczucia depresyjne ukrywają często poczucie winy, będące następstwem różnych zdarzeń. Powodem mogą być złe myśli, dotyczące bliskiej nam osoby. Czujemy się winni z powodu tych myśli, szczególnie kiedy ich obiekt zachowuje się wobec nas przyjaźnie lub nawet w sposób bardziej życzliwy, niż przedtem. Do tej grupy należą również pragnienia usunięcia rywala w życiu uczuciowym i zawodowym, jeżeli chce on nas skłócić z partnerką lub okazuje się lepszy w pracy. Nie możemy przeżywać uczucia dumy, ponieważ mamy nieczyste sumienie. Poczucie winy jest jednak wypierane, a w świadomości pozostaje smutek. 

3. Agresywność. Uczucia nienawiści wobec rywala uchodzą powszechnie za naganne. Łatwo więc zostają wyparte ze świadomości. Mogą zwrócić się jednak przeciwko nam samym ( w formie mechanizmu obronnego, który już w roku 1915 opisał Zygmunt Freud ). Temu zwrotowi towarzyszy uczucie nienawiści do siebie. W następnym okresie rodzi się smutek - nasze poczucie własnej wartości nie może znieść tego stanu. W trakcie analizy przypadków depresji nerwicowej pojawiają się samooskarżenia, które nie mają żadnego racjonalnego uzasadnienia. Interpretacje, które przyjmują, że samoskarżenia w rzeczywistości skierowane są do innych osób, często się potwierdzają. W ten sposób pragniemy uchronić przed oskarżeniem osobę kochaną, bliską. 

4. Problemy związane z poczuciem własnej wartości, samooceną. Występują one szczególnie często po urazach, których ofiarą padł pacjent. Na przykład kiedy ktoś nas zawstydził, kiedy pominięto nas w ważnej dla nas sprawie lub w sposób upokarzający ukarano. Z mojego doświadczenia wynika, że na ogół są to rzeczywiście krzywdzące wydarzenia, nasze poczucie urazy jest więc uzasadnione, tym bardziej, że wiąże się z rozczarowaniem do innych osób. Problematyka samooceny i depresji przenika się tak bardzo, ze trudno ją zdecydowanie oddzielić. W następnym artykule zajmiemy się tematem poczucia własnej wartości.

czwartek, 10 grudnia 2015

Nerwica natręctw w psychoanalizie

W przeciwieństwie do histerii nerwica natręctw występuje wyłącznie w obszarze psychiki. Symptomem nerwicy są zakłócenia objawiające się natrętnym powracaniem tej samej myśli, pomimo świadomości, iż jest to pozbawione sensu. Istnieją rozmaite rodzaje natręctw: przymus liczenia, przymus powtarzania pewnych zdań, przymus rozpamiętywania  i wątpienia, czy jakiś fakt lub zdarzenie przebiegało tak czy inaczej.

Objawy nerwicy natręctw


Cierpiący na  nerwicę natręctw jest zmuszony do ciągłego liczenia, porządkowania, przestrzegania pewnych reguł. Natręctwo myślowe powoduje stłumienie fantazji, życia uczuciowego i wrażliwości fizycznej. Prócz  natręctwa myślowego może wystąpić natręctwo czynnościowe, jak choćby słynny przymus mycia rąk. Pewien pacjent w kulminacyjnym stadium choroby potrzebował kilku godzin, by ubrać się i rozebrać; swoje ubrania musiał bowiem układać w ściśle określonym porządku, który nie mógł ulec zakłóceniu.

Dziś dostrzegamy pokrewieństwa  między nerwicami natręctw a pewnymi praktykami religijnymi - w tym również zabobonami, które posługują się rytualnymi gestami, żeby odpędzić „złe moce”.

Trzeba tu jeszcze wspomnieć o nagłych porywach i impulsach; nagłe impulsy przerażają pacjenta, ponieważ pozostają w sprzeczności z treścią świadomości. Jest to np. impulsywna chęć, by chwycić nóż kuchenny i zabić nim własne dziecko, czy nagła ochota, by splunąć w twarz powszechnie szanowanej osobie ( wszystkie te przykłady zaczerpnięto z praktyki psychoanalitycznej w popiro.pl ).

Psychodynamika w przedchorobowej historii pacjentów odnajdujemy motyw silnego tłumienia wszystkich seksualnych i agresywnych impulsów, często połączony z brakiem kontaktu emocjonalnego z ,,zimnymi”, mało uczuciowymi rodzicami. Matka bywa w takich przypadkach odbierana jako uwodzicielka, ojciec - jako osoba wymierzająca karę. Bardzo często wszystkie ekspansywne, zwłaszcza motoryczne, potrzeby dziecka są ograniczane  i zawężane. Kiedy w rozmowie z pacjentem słyszymy takie właśnie informacje,  myślimy, że nerwica jest odpowiedzią na traumatyzujące wpływy otoczenia. Pacjenci mówią o własnych potrzebach, przede wszystkim o silnej ciekawości, np. dotyczącej istoty ich własnych pragnień.